M. znowu wyjechał, tym razem do słonecznej Italii, więc szybko załatwiłam sobie krótki urlop i już jutro dołączam do niego i ruszamy na podbój Mediolanu :)
I jak było?! Świetny spontan! :) Oj, ale Ci zazdroszczę w tej chwili - po pierwsze kocham Włochy, po drugie marzy mi się zobaczyć katedrę w Mediolanie :D Mam nadzieję, że bawiłaś się dobrze :)
o wow, też chcę takiego spontana :D
OdpowiedzUsuńZ jednej strony to straszne, że tak często musicie znosić rozłąki, z drugiej - fajna okazja do obejrzenia świata :) Udanego podboju :*
OdpowiedzUsuńI jak było?!
OdpowiedzUsuńŚwietny spontan! :) Oj, ale Ci zazdroszczę w tej chwili - po pierwsze kocham Włochy, po drugie marzy mi się zobaczyć katedrę w Mediolanie :D Mam nadzieję, że bawiłaś się dobrze :)
Pozdrawiam!
Oj, tak - było super :) Wróciłam już w poniedziałek, ale z relacją czekałam na M. i aparat ze zdjęciami :)
OdpowiedzUsuń