Pięknie się maj zaczął w tym roku :) Tydzień wolnego, piękna pogoda, trochę odpoczynku. Niestety M. pracował, więc nie wyjechaliśmy nigdzie dalej, ale i tak było aktywnie, spacerowo i zdjęciowo :)
Był kiermasz rękodzieła (i warsztaty lepienia z gliny, ale o tym innym razem :))
Było targowisko staroci i wszelakiego badziewia :)
Był relaks nad jeziorem
Były tulipany w ogrodzie botanicznym
I było dzierganie oczywiście :))
Stan na dziś jest taki, że zaczęłam drugi rękaw. W międzyczasie zblokowałam chustę, którą pokażę wkrótce oraz zrobiłam kolejnego potwora (któremu muszę jeszcze doszyć jedną nogę :))
Był kiermasz rękodzieła (i warsztaty lepienia z gliny, ale o tym innym razem :))
Było targowisko staroci i wszelakiego badziewia :)
Był relaks nad jeziorem
Były tulipany w ogrodzie botanicznym
I było dzierganie oczywiście :))
Stan na dziś jest taki, że zaczęłam drugi rękaw. W międzyczasie zblokowałam chustę, którą pokażę wkrótce oraz zrobiłam kolejnego potwora (któremu muszę jeszcze doszyć jedną nogę :))
Ten sweterek jest po prostu piękny. Napatrzeć się nie mogę na te fioletowe melanże i dobrałaś idealny model do takiej włóczki - nic przesadzonego, a doskonale eksponuje piękno wełenki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwały :) Kolor jest fajny, chociaż każdy z motków jest odrobinę inny, ale chyba nie rzuca się to w oczy aż tak bardzo.
OdpowiedzUsuńNa tych zdjęciach w ogóle tego nie widać, może "na żywo"... chociaż podejrzewam, że Ty to widzisz, bo wiesz, a jak ktoś nie wiem, to się nie dopatrzy.
OdpowiedzUsuńMasz rację, że bardzo nie widać, zresztą dobrze się ułożyło, bo jeden motek mam na górze korpusu, drugi na dole a trzeci na rękawach, więc nie rzuca się w oczy.
OdpowiedzUsuń