Ten projekt to była miłość od pierwszego wejrzenia. Prostota, odpowiednia długość i te kieszenie..! :)
Zakupiłam więc u TupTupa Dropsową Alpacę i nie mogłam się doczekać kiedy się będę mogła zabrać za dzierganie. Projekt jest świetnie rozpisany, a rozmiar idealnie pasuje. Korpus zrobiłam całkiem szybko, niestety potem postanowiłam robić dwa rękawy naraz na jednym drucie i trochę mnie to spowolniło. Koniec końców, mimo tego że chciałam długie rękawy, cierpliwość skończyła mi się wcześniej i wyszły 3/4. Ale i tak jest super - chociaż Alpaca troszkę mnie podgryza.
Z rzeczy które teraz na drutach:
- Razem-chusta z Intensywnie Kreatywną (zdjęcie stare, w tej chwili zaczęłam już border chart)
- My Heaven - zaczęłam we wrześniu, ale jest to bardzo wymagający wzór, więc dłubię tylko jak mam długą wolną chwilę. Pochwalę się przy okazji, że miseczkę zrobiłam własnoręcznie na warsztatach ceramicznych :)
- Upstairs - praktycznie skończony, nie mogę się tylko zabrać do pochowania nitek :P Zastanawiam się też czy nie zeszyć końców i nie przerobić go na komin
W kolejce czekają na mnie jeszcze trzy czapki, za które jakoś nie mogę się zabrać chociaż wiem że poszłoby szybko :) No i oczywiście Razem-petki, również od Intensywnie Kreatywnej :)
Nie mówiąc już o dłuuuuugiej liście planów dalszych, o które trochę się obawiam bo równocześnie wsiąkam powoli w tworzenie biżuterii - wszystko przez tą ilość koralikowych bransoletek na blogach innych dziewiarek :)
Zakupiłam więc u TupTupa Dropsową Alpacę i nie mogłam się doczekać kiedy się będę mogła zabrać za dzierganie. Projekt jest świetnie rozpisany, a rozmiar idealnie pasuje. Korpus zrobiłam całkiem szybko, niestety potem postanowiłam robić dwa rękawy naraz na jednym drucie i trochę mnie to spowolniło. Koniec końców, mimo tego że chciałam długie rękawy, cierpliwość skończyła mi się wcześniej i wyszły 3/4. Ale i tak jest super - chociaż Alpaca troszkę mnie podgryza.
Z rzeczy które teraz na drutach:
- Razem-chusta z Intensywnie Kreatywną (zdjęcie stare, w tej chwili zaczęłam już border chart)
- My Heaven - zaczęłam we wrześniu, ale jest to bardzo wymagający wzór, więc dłubię tylko jak mam długą wolną chwilę. Pochwalę się przy okazji, że miseczkę zrobiłam własnoręcznie na warsztatach ceramicznych :)
- Upstairs - praktycznie skończony, nie mogę się tylko zabrać do pochowania nitek :P Zastanawiam się też czy nie zeszyć końców i nie przerobić go na komin
W kolejce czekają na mnie jeszcze trzy czapki, za które jakoś nie mogę się zabrać chociaż wiem że poszłoby szybko :) No i oczywiście Razem-petki, również od Intensywnie Kreatywnej :)
Nie mówiąc już o dłuuuuugiej liście planów dalszych, o które trochę się obawiam bo równocześnie wsiąkam powoli w tworzenie biżuterii - wszystko przez tą ilość koralikowych bransoletek na blogach innych dziewiarek :)
Tunika rewelacja! Też na nią "choruję". Mówisz, że wzór dobrze rozpisany...hmm
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, ze to sama zrobiłaś;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyny! Tunika jest moją ulubioną, jest świetna na obecne pogody :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze wykonanie jakie do tej pory widziałam! I kolor, i wyrobienie kieszonek , i długość. Przepiekna. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń