Nie sądziłam, że aż tyle czasu zajmie mi opisanie wakacji :) Na swoją obronę mogę powiedzieć że ostatni dłuższy tekst po polsku pisałam w liceum i trochę wyszłam z wprawy...
Tymczasem jest już maj, w sobotę wrócił M. i nareszcie nie jest tak pusto w domu. Oczywiście żeby nie było tak różowo, za dwa tygodnie znowu wybywa, tym razem do Austrii, na tydzień lub dwa... Ciężko tego chłopaka na miejscu utrzymać :P
Czy widzieliście wczoraj ten śnieg za oknem? I to w centralnej Polsce, nie mogłam uwierzyć. Mam nadzieję, że to już ostatni śnieg tej wiosny. Zwłaszcza, że jutro przychodzą dekarze zmieniać dach na domu moim rodzinnym i mam nadzieję, że ich tam nie zasypie.
W trakcie kiedy tworzyłam moją relację, wytrwale też dłubałam na drutach i mam kilka nowości, podzielę się zdjęciami wkrótce, jako że M. przywiózł już ze sobą dobry aparat. Zaopatrzyłam się też w pierwszą książkę o robieniu zabawek na drutach, więc planuję już prezenty gwiazdkowe dla młodszej części rodziny :)
Miłego dnia!
Tymczasem jest już maj, w sobotę wrócił M. i nareszcie nie jest tak pusto w domu. Oczywiście żeby nie było tak różowo, za dwa tygodnie znowu wybywa, tym razem do Austrii, na tydzień lub dwa... Ciężko tego chłopaka na miejscu utrzymać :P
Czy widzieliście wczoraj ten śnieg za oknem? I to w centralnej Polsce, nie mogłam uwierzyć. Mam nadzieję, że to już ostatni śnieg tej wiosny. Zwłaszcza, że jutro przychodzą dekarze zmieniać dach na domu moim rodzinnym i mam nadzieję, że ich tam nie zasypie.
W trakcie kiedy tworzyłam moją relację, wytrwale też dłubałam na drutach i mam kilka nowości, podzielę się zdjęciami wkrótce, jako że M. przywiózł już ze sobą dobry aparat. Zaopatrzyłam się też w pierwszą książkę o robieniu zabawek na drutach, więc planuję już prezenty gwiazdkowe dla młodszej części rodziny :)
Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz