czwartek, 10 maja 2012

Pomajówkowo

Pięknie się maj zaczął w tym roku :) Tydzień wolnego, piękna pogoda, trochę odpoczynku. Niestety M. pracował, więc nie wyjechaliśmy nigdzie dalej, ale i tak było aktywnie, spacerowo i zdjęciowo :)

Był kiermasz rękodzieła (i warsztaty lepienia z gliny, ale o tym innym razem :))



Było targowisko staroci i wszelakiego badziewia :)






Był relaks nad jeziorem



Były tulipany w ogrodzie botanicznym






I było dzierganie oczywiście :))



Stan na dziś jest taki, że zaczęłam drugi rękaw. W międzyczasie zblokowałam chustę, którą pokażę wkrótce oraz zrobiłam kolejnego potwora (któremu muszę jeszcze doszyć jedną nogę :))

4 komentarze:

  1. Ten sweterek jest po prostu piękny. Napatrzeć się nie mogę na te fioletowe melanże i dobrałaś idealny model do takiej włóczki - nic przesadzonego, a doskonale eksponuje piękno wełenki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za pochwały :) Kolor jest fajny, chociaż każdy z motków jest odrobinę inny, ale chyba nie rzuca się to w oczy aż tak bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na tych zdjęciach w ogóle tego nie widać, może "na żywo"... chociaż podejrzewam, że Ty to widzisz, bo wiesz, a jak ktoś nie wiem, to się nie dopatrzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację, że bardzo nie widać, zresztą dobrze się ułożyło, bo jeden motek mam na górze korpusu, drugi na dole a trzeci na rękawach, więc nie rzuca się w oczy.

    OdpowiedzUsuń