piątek, 28 stycznia 2011

Schron

Pamiętacie posta sprzed kilku dni, w którym zamieściłam zdjęcie lampy zniszczonej przez kota? Stelaż posłużył nam do zrobienia innej lampy, natomiast papierowy klosz położyliśmy w przedpokoju w celu wyrzucenia. Jak się okazało - Moka miała inne plany :)

                                    
                    

Kota uwielbia tam przesiadywać, zwłaszcza że schron szeleści, a do tego można łbem przebić ścianę :)

3 komentarze:

  1. Urocza ta Kicia :) Fajny sobie schron znalazła :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka pomysłowa;-)
    Ps. Wysłałam zaproszenie, daj znac, jeśli nie doszło;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No pomysłów to ona ma sporo :) Kiedyś zamieszczę zbiorczego posta o tym "w jakim miejscu może się pojawić kot" :)

    @Flo - dzięki za zaproszenie, dotarło, złożyłam już wizytę u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń